sprzątanie szafy

 będę to edytować na bierząco, zależnie jak się sprawa będzie mieć



Mam za dużo rzeczy. Czuję, że mnie to wszystko przytłacza. Może obiektywnie to nie jest bardzo dużo, ale tak czuję. Mam masę starych ubrań, które noszę bardzo rzadko. Chyba to jest dla mnie największy problem teraz. Nie koniecznie chce mi się te ubrania chować do szafy, bo te co noszę to noszę i tak najczęściej, więc zostawiam je w dostępnym miejscu. A te, których nie lubię są schowane.

Jakiś czas temu i teraz niedawno, czytałam o garderobie kapsułowej. Wcześniej się trochę wzbraniałam przed tym, bo w sumie to bardzo mało ubrań. Nie ma w tym kreatywności i radości z komponowania nowych rzeczy. Ale wiecie co. Ja i tak nie mam tej radości. To czemu nie ułożyć sobie szafy w ubrania, które wszystkie do siebie pasują i nie wymagają ode mnie większego myślenia przy ich wyborze.

Myślałam, że może sprzedam te, które wyglądają najlepiej, ale obawiam się, że jak już je przebiorę, z tych, które nie chcę więcej widzieć, to będę chciała się ich jak najszybciej pozbyć… ale zobaczymy. 

wish me luck 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

pasta z tofu

ciasto z matcha