Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

krem pomidorowy

Obraz
Prawie nigdy nie robie zup (to dopiero druga, w tym, że pierwsza była żurkiem z torebki), ale odkąd wypiłam zjadłam krem pomidorowy z żabki to chciałam w końcu zrobić ten krem! Mam blender, szłam koło sklepu więc ten dzień sam się wybrał. Przejrzałam kilka przepisów i wszystkie były bardzo podobne. Usmażyłam cebulę (już w garnku, po co dodatkowe patelnie jak już masz naczynia czekające do umycia). Dodałam czosnek. Jak już wszystko było chwilę przed spaleniem wrzuciłam pół kilo pomidorów i bulion warzywny. Trochę soli i pieprzu, i cukru. Pogotowało się 10 minut i zdjęłam ze źródła ciepła i zblendowałam. Wyglądało na rzadkie więc wrzuciłam jeszcze 400-gramową puszkę całych pomidorów. Dalej nie jest za gęste, ale już zostawiłam, bo nie mam więcej pomidorów. Pogotowało się z 7 min i WŁALA Oczywiście wszystkie pośrednie czynności robiłam naraz i dlatego część wyszła jak wyszła. Użyłam całej cebuli czerwonej, która jakoś się zrobiła częściowo biała jak opłukałam(?) i chyba 4 ząbki czosnku. I